top of page

Chcesz spędzić   aktywnie czas ze swoim pupilem ?! Zapraszamy do nas !

Dziękujemy wszystkim za udaną majówkę

2015-05-01 Oborniki Śl.-Trzebnica !!

 

Opis trasy przygotował dla nas Krzysiek. Zapraszamy do lektury.

 

"To był dzień na P.

P jak piątek, P jak prezenty, P jak pociąg i jeszcze będzie kilka P, ale od początku…
Jak co tydzień spotkaliśmy się by zdobyć nowe tereny. Tym razem Bartek obmyślił ambitną 20–to km trasę z Obornik Śląskich do Trzebnicy. Spotkaliśmy się na dworcu Wrocław - Mikołajów rozpoczynając akcję „P”.

PREZENTY - Aronia i Rebus otrzymali od Cioci Oli i Wujka Bartka nowe obroże z wyhaftowanymi imionami.

Mistrzostwo Świata, POLECAM.
Kolejne P to POCIĄG. Większość z naszych psów pierwszy raz podróżowała pociągiem i o ile na nich nie wywarło to zbyt wielkiego wrażenia, o tyle na pozostałych pasażerach, a w szczególności na konduktorze zrobiło potężne wrażenie (trzy razy się zbierał by do nas podejść i sprawdzić bilet).
Dojeżdżamy do Obornik Śląskich i PADA - to to kiepskie P. Miny dziarskie, bo kto jeśli nie my, ale w głowach każdy ma wizję drałowania 20 km w deszczu… Na nasze szczęście po kilku kilometrach deszcz przestał padać i wyszło słoneczko. Szczegółów trasy nie będę Wam opisywał, podążaliśmy szlakiem niebieskim Gór Kocich z drobnym wysypaniem się naszego przewodnika, ale o tym cicho sza.
A teraz hit! Po kilku kilometrach dołączyła do nas POZYTYWNIE zakręcona Kasia z córeczką Karolinką i psem Kodą. Fragment jej opowieści „… zobaczyłam Was przez okno, szybko Internet co to za impreza, kanapki, herbata do termosu i idziemy…”

Dogoniły nas w deszczu, w jakiejś wiosce po drodze i dzielnie podążały do końca trasy.

Nowi znajomi ludzie, nowy znajomy pies – o to w tym chodzi.
Po drodze grill. Słońce już świeci, moja Żonka dostrzega wzgórze z amboną, zapada decyzja – tam robimy. Widoki bajeczne, a my coraz lepiej zorganizowani: był boczuś, szaszłyki, kiełbaski,    kotlety z soczewicy, bagietki czosnkowe.

Dla każdego coś PYSZNEGO.
Na koniec, po POKONANIU +/- 20 km dotarliśmy na stację kolejową w Trzebnicy i pociągiem do Wrocławia. Tu wielki ukłon dla Karolinki, nawet taki mały Zuch może z nami Zdobywać Tereny i mieć z tego satysfakcję.
Za tydzień kolejny wypad, tym razem krótszy,  we Wrocławiu, ale na tym nie poprzestajemy, a nasze spojrzenie zaczyna sięgać coraz dalej.
PRZYBYWAJCIE!"

 

Dziekujemy bardzo Krzyśkowi za ten opis !

Foty wspomnianych wyżej obróż na P prezentujemy po lewej

 

Zdjęcia z wycieczki znajdziecie w naszej Galerii

Widzimy się 10-go maja w Parku Południowym

  • Facebook App Icon
bottom of page